29.08.2012

Ani droga do szkoły :P

a właściwie ze szkoły, bo robione w drodze powrotnej. pięknie, co? ;)













to zdjęcie ma ukazywać, że ziemia w parku jest zagrabiona!



28.08.2012

Początek :)


No i jestem :)
Bagaż był jeden, co jest najdziwniejszą rzeczą na świecie, ale udało się! Kiedy przyjechałam przedwczoraj, miałam ochotę zawrócić. Ale dzisiaj już się cieszę, że zostałam :) Pierwszego dnia miałam zabawną sytuację. Kiedy dostałam klucze do pokoju powiedziano mi, że w mieszkaniu nikogo nie ma, wszyscy przyjadą za jakieś 3 tygodnie, bo przecież wtedy zaczynają się studia. Wydawało się to trochę dziwne ponieważ było sporo kosmetyków w łazience (głównie męskich) i rzeczy osobistych w pokoju wspólnym. Jednak skoro nikogo miało nie być to zachowywałam się dosyć swobodnie. Do momentu, kiedy ktoś zaczął wydawać dziwne dźwięki podobne do szczekania i krzyknął "less noise please". Kiedy jednak chciałam porozmawiać, nikt się nie pojawił! Trochę przerażona, trochę rozśmieszona usiadłam do skypowania. W pewnym momencie usłyszałam, że ktoś chodzi po kuchni (i tu uwaga: do mojego pokoju wchodzi się bezpośrednio z kuchni). Otworzyłam powoli drzwi i co zobaczyłam? Pulchną czarnoskórą panią około 30stki, ubraną w kolorowe chusty! Był to widok którego zdecydowanie najmniej się spodziewałam! :) Tylko co robiły męskie akcesoria w całym mieszkaniu? Potem, kiedy wróciłam wieczorem z pierwszego obchodu miasteczka, okazało się, że mam jeszcze dwóch współlokatorów. Jedyne czym się różnili od mojej współlokatorki to płeć oraz języki, w których mówią :D

Także, jest trochę śmiesznie, a na pewno jest zupełnie inaczej niż u nas. ZUPEŁNIE INACZEJ.
Gent samo w sobie jest tak klimatyczne, jak chyba żadne miasto w Polsce. Jest dosyć duże, wszystko tu można znaleźć, a jednocześnie jest takie... "kompaktowe". I to budownictwo! Same kamieniczki, ani jednego innego budynku :) Zawsze chciałam mieszkać w kamieniczce :) Moja to ta biała po prawej -->
To wszystko przetrwało wojnę.

I drzwi! Na pewno zrobię serię zdjęć drzwi. Każde inne, każde niepowtarzalne. Ogromne, rzeźbione w drewnie drzwi, we wszystkich kolorach świata! Gdybym nie studiowała co studiuję, to chciałabym robić takie drzwi :P

Kolejnymi spostrzeżeniami podzielę się już niedługo :)

Ps1. Kiedy przechodziłam w koszulce z napisem "Polska" obok kamienicy, na której budowlańcy odnawiali elewację, usłyszałam "Polskaaaa, biało-czerwooniii" :P

Ps2. Pierwsze frytki zjedzone, pierwszy Duvel wypity, jeśli będziecie mieli kiedykolwiek okazję - polecam.